Świetliki i ich sromotna premiera

Z założenia miałem nie publikować tutaj informacji prasowych, ale ta jest tak specyficzna, że ją wklejam w całości.

"12 października, jak Bóg da, nakładem Karrot Kommando ukaże się płyta pt. "Sromota". Ponieważ niewiele jest rzeczy mniej stosownych i bardziej żałosnych niż artysta/autor zachwalający swoje dzieło, oto garść jedynie suchych faktów:

1. "Sromota" to szósty album naszego zespołu nagrany/wydany po ośmiu latach przerwy albo jak kto woli, mentalno-spirytualnych wakacji.

2. "Sromota" to 36 piosenek/utworów trwających łącznie około 130 minut. Materiał, ze względów formalnych i treściowych oraz dla wygody Słuchaczki/ Słuchacza, został rozdzielony na trzy płyty CD (płyta A, płyta B i płyta tzw. bonusowa) zamknięte w jednym, gustownym opakowaniu.

3. Płyta A i B to w zasadzie jedna płyta z 20 piosenkami.

4. Najkrótszy utwór trwa 40 sekund, najdłuższy 8 minut. Wszystkie trwają tyle ile trzeba.

5. Brzydkie słowo w tekstach pojawia się tylko raz.

6. Nagraliśmy "Sromotę" w nowym, sześcioosobowym składzie. Każdy grał na tym na czym potrafi, a były to instrumenty z epoki. Goście (Bogusław Linda, Pablopavo i Fryderyk Lutyński) pojawiają się w siedmiu piosenkach na płycie bonusowej. Stopień zaangażowania gości jest rozmaity. Teksty (zdecydowana większość) napisał Marcin Ś., muzykę (zdecydowaną większość) skomponował zespół. Za tzw. miks i produkcję odpowiada pan Dariusz Grela z Krakowa oraz cały zespół.

7. Projekt okładki wymyśliliśmy sami, Marcin Ś. wyrysował zaś swoją rączką co trzeba.

8. Na okładce i w środku są zdjęcia ludzi i zwierząt domowych.

9. Pewną część kosztów związanych z nagraniem/ wydaniem "Sromoty" pokrył dochód/przychód ze sprzedaży domowej roboty mini-albumu pt. "Gwiazdka". Ci, którzy kupili wiedzą o co chodzi i jesteśmy im za szczodrość bardzo wdzięczni.

10. Nie reklamujemy nikogo ani niczego. Nie mamy żadnych sponsorów ani wsparcia jakiegokolwiek ministerstwa. I nikt nam medialnie nie patronuje. Nagranie/ wydanie "Sromoty" nie obciąża polskiego podatnika.

11. "Sromota" to nie projekt, produkt ani tym podobne. To DZIEŁO sześciu umysłów i dwunastu rąk.

12. Czy się komu w stolicy albo gdzie indziej podoba czy nie, są podstawowe wartości: bonum, pulchrum, verum - a Polska jest tylko jedna. I jest to nasza Ojczyzna.

13. Tyle. Wszystko inne się wyjaśni lub/i objawi jak Słuchaczka/Słuchacz "Sromoty" posłucha.

Świetliki"

Zapowiada się ciekawie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz