Pierniki z punk rockowym nadzieniem — Rejestracja „Nocy zło” || recenzja

Rejestracja to jedna z legend polskiego hard-core punka. Pamiętam jakim wydarzeniem był w 1998 roku projekt „Tribute to Rejestracja”, w którym hołd twórczości torunian oddali muzycy z kapel 1125, Schizma, Włochaty, Post Regiment, Apatia czy Pidżama Porno. Można by rzec, śmietanka ówczesnej sceny. Wszyscy myśleli wówczas, że Rejestracja to już zamknięty rozdział a tu niespodzianka zespół pod koniec lat 90. na chwilę powrócił po czym ponownie zawiesił działalność. Aż do 2008 roku. Rok później Rejestracja doczekała się swojego pierwszego oficjalnego studyjnego albumu, „Uwolnij się”, po paru latach wydali „Szkoda słów”, a wydane niedawno „Nocy zło” jest trzecim premierowym materiałem Rejestracji.



Remember your roots — Pleasure Trap „All-nighter” || recenzja

Ta płyta przeleżała swoje zanim doczekała się swojej recenzji. Słuchałem jej wiele razy, z dłuższymi i krótszymi przerwami ale cały czas brakowało mi jakiegoś klarownego wniosku. Wszystko przez to, że ten album jest po prostu tak nietypowy — przynajmniej jak na nasze nadwiślańskie punkowe standardy. Warszawiacy z Pleasure Trap sporo mieszają, na „All-nighter” znajdzie się i coś dla fanów brytyjskiego klimatu z wczesnych i późnych lat 70. i dla miłośników korzennego ska z oldschoolowymi klawiszami, a do tego kapka stylistyki znanej z The Clash i trochę stylowych modsowych zagrywek. Kto tak gra w XXI wieku? Nawet The Interrupters brzmią o wiele bardziej współcześnie.



Świniobicie na lodzie — Faul Techniczny „Nie jesteś jednym z nas” || recenzja

Faul techniczny to zagranie w koszykówce, w którym zawodnik umyślnie dopuszcza się złamania zasad gry w sposób niegodny prawdziwego sportowca. Na przykład, gdy uderzy innego gracza lub w spektakularny sposób nabluzga na sędziego. Takiej definicji się doszukałem i trochę zdziwiło mnie, że chodzi o koszykówkę, a nie hokej bo z tą dyscypliną śląska załoga z Faulu Technicznego kojarzy mi się najbardziej. Nawet mimo tego, że na debiucie numeru o hokeju nie było, a dopiero na drugim albumie crossoverowych garażowców ta dyscyplina doczekała się swojego muzycznego hołdu.


Z pewną nutą dojrzałości — Non Serviam „Balansujesz” || recenzja

W 2016 roku chrzanowskie Non Serviam wróciło z materiałem „Speranda” nagranym… 18 lat wcześniej. Jak się okazało, nie był to jednorazowy wybryk ekipy starszych kolesi, którzy zatęsknili do punkowej czasów, bo zespół powrócił na dobre. Efektem tej reaktywacji jest premierowy krążek „Balansujesz” wydany przez Jimmy Jazz Records.