Relacja: Czad Festiwal - wrażenia pokonsumpcyjne

Celowo w poprzednich postach z relacjami z poszczególnych dni festiwalu nie pisałem o kwestiach organizacyjnych i ogólnych wrażeniach z imprezy, bo to temat odrębny od koncertów i nie warto tych spraw ze sobą mieszać. Punktem stycznym jest sam line-up, który moim zdaniem był na tyle atrakcyjny, że nie zastanawiałem się długo nad kupnem biletu. NOFX, Pennywise i The Exploited rzut beretem od domu to dla mnie wystarczający argument, ale są też i tacy, którzy na te mimo wszystko niszowe kapele dla kumatych nie zapłaciliby i 10 złotych. Kwestia gustu.

Relacja: Czad Festiwal – dzień czwarty – Sabaton pozamiatał

Czwartego dnia czwartej edycji Czad Festiwalu straszęcińska publika po rocznej przerwie mogła znów zobaczyć Sabaton. Czy to źle, że ta zaskakująco popularna grupa wraca na Czad? Fakty pokazują, że nie, bo Szwedzi przyciągnęli pod scenę największą publikę na tegorocznej edycji. I zasłużenie, bo show Sabatonu jest doskonałym przykładem tego, jak powinien wyglądać koncert na dużym rockowym festiwalu.

Relacja: Czad Festiwal - dzień trzeci: fatty Wattie vs. dziadki w operze

Po NOFX i Pennywise kolejnym must see Czad Festiwalu był dla mnie sobotni koncert The Exploited. Po tym, jak przegapiłem przed laty ich występ w Cieszanowie myślałem, że nie będzie mi już dane zobaczyć Wattiego i spółki na żywo, a tu organizatorzy Czad Festiwalu przygotowali taką niespodziankę. Dla mnie bomba.

Relacja: Czad Festiwal - drugi dzień bez większych emocji

Drugi dzień Czad Festiwalu pod względem kapel do zobaczenia, nie był jakoś specjalnie ekscytujący. Gwiazdą wieczoru był Nightwish, który ściągnął do Straszęcina większą publikę niż NOFX i Pennywise, jednak trudno to porównać do tłumów, jakie w zeszłym roku były na Within Temptation czy The Offspring.


Relacja: NOFX i Pennywise na Czad Festiwalu - wyjątkowo kameralny początek festiwalu

Byłem w tym roku na Orange Warsaw i Open’erze ale tak naprawdę całe wakacje czekałem na podkarpacki Czad Festiwal. Zeszłoroczna edycja mocno rozbudziła mój apetyt, a jak dowiedziałem się, że w pierwszym dniu imprezy grają moi ulubieńcy z NOFX i Pennywise, to, jak mawiają gimbusy, jarałem się na maksa. NOFX i Pennywise rzut beretem od Rzeszowa? W sumie nawet po fakcie ciężko mi uwierzyć w to, że doczekałem takich czasów. Ale, jak widać po wczoraj, chyba jestem w mniejszości.

Recenzja: Steel Velvet „Live” - nie ma „Show”, ale i tak jest dobrze

Może i mamy 2016 rok, ale w dalszym ciągu są w Polsce miejsca, gdzie hard-rock ma się dobrze. Jednym z nich jest podkarpacki Strzyżów, gdzie od lat funkcjonuje Steel Velvet. Lubię tych gości i szanuję to, co robią. Mimo tego, że ich twórczość można porównać do grupy rekonstruktorów historycznych, której celem jest przeniesienie słuchacza w odległe lata świetności hard-rocka i melodyjnego heavy-metalu, to nie brakuje w tym gracji i świeżych pomysłów. Najlepszym na to dowodem jest płyta „Live” nagrana na żywo w studio koncertowym im. Tadeusza Nalepy w Polskim Radiu Rzeszów.

Recenzja: The Cuffs „Nutry” – lubię takie powroty

Dobrze, że takie zespoły jak The Cuffs wracają. Pomimo tego, że na polskiej scenie hc/punk gra obecnie jakieś sto tysięcy kapel, to takiej mocnej, punk’n’rollowej ekipy mi brakowało. Zwłaszcza po takiej płycie jak „Blood, Rhythm & Booze”, która w pięknym stylu zamknęła dotychczasową dyskografię The Cuffs. Ale jak to u nas w kraju bywa, po dobrej płycie, zgodnie ze staropolskim obyczajem, zespół musi zawiesić działalność. Tym śladem poszedł też Cuffs znikając ze sceny na parę lat. Dobrze, że im się odwidziało.

Recenzja: The Freeborn Brothers „Theatro ridiculous” - zobacz zanim umrzesz

Cieszę się, że taki zespół jak Freeborn Brothers istnieje i w piękny sposób promuje podkarpacką muzykę na scenicznych deskach naszego globu. Od 2013 roku, kiedy ukazała się pierwsza płyta wyrosłego z The Jet-Sons składu, zespół zagrał ponad 400 koncertów, przejechał pół Europy i Brazylii, a przy okazji nagrał kolejne dwa krążki. A wszystko to bez wsparcia wytwórni i managementu. Da się? Łatwo nie jest, ale jak się chce i potrafi to się da.