Warszawskie dzieci z Bullerbyn — Wojtek Friedmann „Baśka” || recenzja

W pewnym wieku człowiek robi się sentymentalny. Swoje szczenięce lata zaczyna wspominać z rozrzewnieniem, a rozliczne upierdliwości nastoletnich czasów przesadnie romantyzuje. Czy to źle? Wcale nie, a w napływających ciepłych falach sentymentalnych historii miło się popluskać. Choćby, żeby poznać nieco inną niż własna perspektywę. Bo wiecie, życie w Rzeszowie w latach 90. to spacer po cienkiej linii nad polem minowym. Jak zatem epokę swojego chłopięctwa opisał warszawiak Wojtek Friedmann? 


Obejrzałem, ale nie wiem o co chodzi - „Kult. Film” || recenzja

Kinowy film o Kulcie. Cholera, czujecie ten rozmach? To naprawdę coś dużego. Wprawdzie do kina nie zdążyłem się wybrać, ale jak wyszło DVD to musiałem obejrzeć. Nie żebym był fanatykiem czy kult-turystą. Szacun dla twórczości Kazimierza mam z osiedla, gdzie słuchali go wszyscy. Kult, Kazik i KNŻ leciał na każdej imprezie i wyjeździe w nastoletnich latach. Nie było to takie złe. Można trafić w znacznie gorsze towarzystwo. Wyobraźcie sobie, że Wasi znajomi katują Malika z Montany — lepiej siedzieć w domu. Wracając do filmu, była ekscytacja, co Olga Bieniek w nim pokaże. Zdjęcia powstawały w latach 2013-2019, a do tego archiwalia. Czyli materiału musiała być cała masa.