Pięćdziesięcioletnia młodzież znowu atakuje. Nie no, żarty na bok. Każdy materiał Dezertera to spore wydarzenia na punkowej scenie i tak jest również tym razem. Zabierając się do pisania recenzji zadałem sobie pytanie — jeśli Dezerter to pierwsza liga polskiej punka, to kto w niej gra razem z nimi? No cóż… this is Polska not L.A. Chciałoby się rzecz, śpieszmy się doceniać zespoły zanim się rozpadną i powrócą na fali sentymentalnych reaktywacji po dwudziestu latach jako swój cień. Miałem nie żartować? Dobra, teraz będzie już całkiem serio, bo nowy materiał Dezertera to powaga 100%.
