Pięćdziesięcioletnia młodzież znowu atakuje. Nie no, żarty na bok. Każdy materiał Dezertera to spore wydarzenia na punkowej scenie i tak jest również tym razem. Zabierając się do pisania recenzji zadałem sobie pytanie — jeśli Dezerter to pierwsza liga polskiej punka, to kto w niej gra razem z nimi? No cóż… this is Polska not L.A. Chciałoby się rzecz, śpieszmy się doceniać zespoły zanim się rozpadną i powrócą na fali sentymentalnych reaktywacji po dwudziestu latach jako swój cień. Miałem nie żartować? Dobra, teraz będzie już całkiem serio, bo nowy materiał Dezertera to powaga 100%.
„Nienawiść 100%” to ponury materiał. Odpalając ten krążek trudno ocenić, z którego roku ten materiał pochodzi. Muzycznie Dezerter kontynuuje minimalistyczny matematyczno-zimno-punkowy styl z przedostatniej płyty, „Prawo do bycia idiotą”, z dużą ilością przestrzeni między instrumentami i urywanymi partiami gitary czy basu. Tutaj główną rolę grają teksty, chociaż tytułowy utwór to jeden z bardziej chwytliwych numerów Dezertera z kilku ostatnich płyt.
Teksty Krzysztofa Grabowskiego jak zawsze celnie portretują współczesny krajobraz społeczno-polityczny. Odradzające się faszystowskie skrzywienia, omamiony populistycznymi obietnicami naród i wszechobecna chęć do szukania tego, co nas dzieli zamiast tego, co nas łączy. Dezerter opisuje to, co najgorsze i pokazuje te kwestie w kruczoczarnych barwach. Bo jeśli jutra nie ma, to dlaczego mielibyśmy patrzeć na jasne strony życia? Nawet jeśli nic się nie dzieje. Jeszcze… I nie ma w tym wiele przesady.
Może nie są to trzy najlepsze utwory w historii Dezertera, ale jest to płyta istotna i zdecydowanie na czasie. Sensowny głos w ważnych sprawach. Warto posłuchać, co do powiedzenia mają starsi i bardziej doświadczeni życiowo koledzy i zastanowić się nad tym wszystkim, co nas otacza. W końcu punk rock powinien skłaniać do myślenia, a Dezerter o tej idei pamięta i wciela ją w życie.
Przy tak ciężkiej tematyce, głupio wspominać o tak błahych sprawach jak samo wydanie płyty, ale nie byłbym sobą, gdybym nie pochwalił dobrej roboty pod tym względem. Trafny wzór, który ładnie prezentuje się i na limitowanym CD, który wypuścił Mystic i na wydanej przez Pasażera winylowej siedmiocalówce, którą można znaleźć w wersji czarnej i zielonej.
Polecam!
7,5/10
Dezerter „Nienawiść 100%”, wyd. Mystic/Pasażer, marzec 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz