Twe kolory to zawsze black and white — VA „RePUNKblika — Nieustanne pogo”

W ostatnich latach składanki ukazują się coraz rzadziej — to już nie te czasy, żeby nagrywać dziewczynie wiązankę swoich ulubionych numerów na kasecie magnetofonowej… W zamierzchłych przedinternetowych czasach składanki były super sprawą, bo można było poznać mnóstwo kapel, do których ciężko było inaczej dotrzeć. Teraz to już zbędne, wystarczy spędzić godzinę na YouTube i już człowiek wie na czym świat stoi. Dziś żeby wydać składankę trzeba mieć naprawdę sensowny pomysł. Ostatnio na punkowej scenie takich pomysłów było niewiele. Furorę w 2014 roku zrobił składak „Za krótko, za szybko” ze 112 numerami trwającymi po max 20 sekund każdy. Potem mocne strzały zaliczyły dwa tributy — „Ramones Maniacs Poland” i „Nigdy Nie Będziesz Szedł Sam - Tribute To Guernica Y Luno”, które ukazały się w 2017 roku. Najważniejszym (i bodajże jedynym) punkowym składakiem z 2018 roku okazał się również tribute będący hołdem dla zespołu… Republika. Jest to i zaskoczenie i spore wyzwanie, bo Republika punkowym bandem nie była, ale w punkowym towarzystwie jak widać ma wielu zagorzałych zwolenników.



TOP 10 czyli najchętniej czytane teksty z 2018 roku

No i minął kolejny rok śledzenia tego, co dzieje się na punkowej, rockowej i całej tej okolicznej scenie. Patrząc wstecz kilka rzeczy się u mnie zmieniło — muzycznie na blogu zdecydowanie rządziły punkowe klimaty. Tak też będzie dalej, w końcu z nich się wywodzę. Wróciły też recenzje książek i dłuższe artykuły — jak choćby zwycięzca pod względem liczby odsłon czyli „Kasetowy renesans”. Tak też będzie w 2019. Na blogu po winylach zadebiutowały też kasety, bo nie sposób nie zauważyć tej różnorodności wydawanych obecnie nośników, pomimo malejących nakładów. Konsekwentnie nie będzie u mnie recenzji płyt, które nie doczekały się fizycznego wydania. Nie zamierzam robić z siebie jakiegoś audiofilskiego świra, ale u mnie jest tak: jak płyta to tylko w fizycznej formie (niezależnie czy to CD, kaseta czy winyl, bo słucham na wszystkim), jak książka to papierowa, jak wzmacniacz do gitary to lampowy, jak kawa to czarna, a notatki robię piórem. Nie bądźmy cyborgami… analogowy świat ma wiele do zaoferowania :)

W 2018 roku na blogu pojawiło się 41 tekstów, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem, choć czasem brakowało czasu, ale zdecydowanie więcej działo się na moim profilu na instagramie (znajdziesz go tutaj).

Nie przedłużając zapraszam do zestawienia.